Wybierając miejsce szukałyśmy przestrzeni pozwalającej na odosobnienie, z dobrym jakościowo jedzeniem przy jednoczesnym łatwym dojeździe.
Tak znalazłyśmy Dzikie Róże.
Cicha, malutka, tonąca w zieleni wioska, a w niej stary dom, którego udokumentowane początki sięgają 1540 roku. Tutaj każdy przedmiot ma swoją historię.
Gospodarze chcieliby, by goście czuli się jak przeniesieni do czasów, kiedy czas płynął wolniej, a jedzenie nie było skażone chemią.
Tutaj, gdy otworzysz okno, usłyszysz ciszę.
Odosobnienie pozwala znaleźć spokój i dystans do tego, co….
Tu nie ma jak zagłuszyć się szumem informacyjnym i telewizją.
Tutaj w końcu dojdziesz do siebie, spojrzysz sobie w oczy i wysłuchasz.
Co więcej – bez odmrożeń. Za to z rozmrożeniem ciała, umysłu, emocji i ducha.
„Jesteś w miejscu, gdzie Cię nie ma dla świata. Jesteś sama ze sobą i z ludźmi, którzy są obok ciebie”
„5 dni poza swoim kontekstem to czysty luksus”